--> www.pecety.pev.pl

ASosio

Co o tym sądzicice? Ja bym wolał żeby do polski nie dotarło.

xDKasiuniaxD

Zważywszy na ogromną ilość turystów, uważam, że wybuchnięcie pandemii jest jak najbardziej realnym zagrożeniem. Też bym nie chciała, żeby wirus ten dotarł do Polski. Nie jest to z jakichś względów, że "o mój kraj będzie bezpieczny", czy może, że "ja się nie zarażę". Po prostu gdyby grypa dotarła aż tutaj znaczyłoby to, że się zaczyna rozprzestrzeniać na cały świat. Nie chciałabym tego, bo zginęłoby bardzo wielu niewinnych ludzi.
W pewnym sensie mogłoby to być jakąś formą "oczyszczenia". Kiedyś był potop, później dżuma czy coś, a teraz grypa. Nawet logiczne..... Przetrwaliby tylko najsilniejsi, aby cały gatunek mógłby dalej egzystować.
Osobiście nie boję się, że mogę z tego powodu umrzeć, bo śmierć to naturalna kolej rzeczy. Raczej obawiam się samej choroby, w postaci cierpienia, ale to chyba każdy tak ma. Jednak chyba najgorsze byłoby widzieć wszystkich chorych dookoła, a samą być zdrową. Patrzeć jak ludzie umierają i nie mogąc im pomóc. To byłoby straszne....
Na szczęście trwają już prace nad skuteczną szczepionką i póki co przebiegają pomyślnie. Myślę jednak, że ze względu na bardzo szybką zdolność do wytwarzania mutacji H1N1 może być to bardzo trudne. Jeśli nawet udałoby się zrobić coś takiego, to zajęłoby to bardzo dużo czasu i przy wybuchu globalnej epidemii byłoby już zbyt późno.
Tak naprawdę trudno ocenić zasadność tych przypuszczeń. Kiedyś już byliśmy bombardowani wiadomościami na temat tym razem z kolei ptasiej grypy (H5N1). Słyszeliśmy o „wielkim” zagrożeniu i konieczności zachowania ostrożności. Jednak po kilku latach już nikt z nas jej nie zachowywał i nagle jakoś wszyscy przestali mówić „masowych” zachorowaniach.
Możliwe, że jest to tylko pomysł na kolejne wymuszanie pieniędzy od biednych ludzi. Wszelkiego rodzaju szczepienia są tak silnie polecane, a nie dość, że nie pomagają to jeszcze szkodzą (przykład – moja matka i szczepienia na grypę). Ludzie rzucą się na „jedyny ratunek dla życia”, ktoś na tym zarobi, a wirus zostanie jak był, za to people zostaną bez grosza przy duszy.
W zasadzie sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Może to tylko chwyt dla wydarcia kasy, a może naprawdę wszyscy jesteśmy zagrożeni. W dzisiejszym świecie niczego nie można wiedzieć na pewno. Czas pokaże jak jest w rzeczyswistości. Wiem jedno: mam to gdzieś – najwyżej umrę”. Nie mam zamiaru żyć w ciągłym strachu napędzanym jakimiś bujdami.

Megumi.

Grypa?

No dobra, choroby chorobami. I tak kiedyś sami siebie wyniszczymy, wsio mi to...

Jakubek

Co za różnica i tak wszyscy kiedyś umrzemy więc nie ma różnicy czy za miesiąc, rok czy 40 lat.

(Kasiunia to ma takie same objawy jak zwykła grypa).

xDKasiuniaxD

A wiesz, że zwykła grypa też może być śmiertelna??
Ja jednakowoż wolałabym za 40 lat Wesoly

Megumi.

Natura broni się przez ludźmi, proste, selekcja naturalna. ;3

maciejozmc

Co wy się tak przejmujecie Wesoly

Grypa ptasia też była i nie poumieraliśmy Jezyk

Jakubek

Nieleczone wszystko może być śmiertelne. Padam

xDKasiuniaxD

1. Fecia: nie chcę cię wyprowadzać z błogiego stanu nieświadomości,ale człowiek tez jest częścią natury....
Maciek: Było uważnie czytać też napisałam o H5N1!

Jakubek: Ale mi odkrycie!

tyle, że wiesz, jest jeden problem: grypa nawet leczona w szczególnych przypadkach może być śmiertelna!

dobrze ci idzie Mruga

2. Wczoraj ogłoszono piąty stopień zagrożenia wirusem. Dodam, że skala ma tylko 6 stopni-ostatni oznacza rozprzestrzenienie się wirusa na cały świat. Póki co nie zanotowano zachorowań w Afryce i chyba w Azji. Najbliżej nas jest jeden przypadek w Czechach i kilka w Niemczech. Na chwilę obecną umieralność na H1N1 w USA wynosi 1 2/3%. Pod poniższym adresem znajduje się mapa ze wszystkimi odnotowanymi przypadkami zachorowań: [link widoczny dla zalogowanych]
zachęcam do wejścia i ostrożności!

ASosio

Jak zobaczyłem tego linka....
Zaczynam się już bać

Naprawde!